Bydgoszcz i Brzoza, i znowóż dzieci z Solecznickiego rejonu. Ojczyzna duża i mała, wspólna historia, głębokie korzenie tradycji dziadów. Jak zachować swoją tożsamość w czasach matricowej zmiany informacji nie za dzień lecz za godzinę, jak przystosować się i nie stracić swego indentitetu? Oto jak, pamiętać historię dziadów, naśladować tylko ich tradycji, utrzymywać więzi z Dużą Ojczyzną, kształtować ojczysty polski język poznajemy w Bydgoszczu i Brzozie.
Kolonie katolicko-patriotyczne rozpoczęły się w Solecznikach wyjazdem szlakiem Miłosierdzia Bożego. Uczęstniczyło na ogół 60 osób, 50 dzieci i 10 dorosłych. Autokorem wyruszyliśmy do Wilna, a póżniej na miejsce pobytu Jaworyszek, Trockiego rejonu. Towarzyszyła pięcioosobowa grupa wolontariatu misyjnego Salvator na czele ojca Wojtka, oraz 4 młodych, Maksa z Olą i Gabryeli z Michałem. Każdy z nich osnaczył się intelektualnym podejściem do dziecka, tłumacząc ewangelię poprzez pacież, śpiew, gry, rozmowy, czytanie na dobranoc. Wspólnota Miłosierdzia Bożego wyraża moc podziękowań za staranny wkład młodych, a szczególnie księdza Wojtka. Msze święte prowadzone dla dzieci były tak dostępne naszym kresowym uszom, że biliśmy brawa ze szczęścia wykłądu słowa Bożego. Wszystko udało się według Bożego planu, gdyż dużo niewykorzystanych zabaw zostało na papierze.
Prowadzeni Duchem Świętym - Księżyno, szanowny dyrektos pan Mirosław Guzewicz oraz czcigodny ks. Aleksander, po raz kolejny w ostatnim czasie, najaktywniej odwiedzaja strony Solecznickiego rejonu, a konkretnie wspólnotę Miłosierdzia Bożego. Tylko prowadzeni przez Ducha świętego, wsłuchani w serca wiedzą, iż potrzenujemy wsparcia. Łączy nas już nie tylko lata, ale też i bł ks. Michał Sopoćko.
Przyjazny pielgrzym Roland jeszcze z dwoma towarzyszami przyjeżdżają już po raz kolejny z chęcią odwiedzić wybrane rodziny, oraz przekazać pomoc na Białoruś.