Dzieciaki mocno wierzą w swoje marzenia!
Czy dorośłi potrafią wierzyć tak jak dzieci? Już rzadko, ale nasze hasło brzmi:
"JEŻELI UWIERZYSZ, TO ZOBACZYSZ"
TAK MOCNO PRAGNĘ ABY MÓJ TATO CHODZIŁ W NIEDZIELĘ ZE MNĄ DO KOŚCIOŁA" - na serio i to bardzo poważnie powiedział malutki Andrzej, uczeń trzeciej klasy.
CHCĘ BYĆ DOBRY, POMAGAĆ I KOCHAĆ ZAWSZE SWOICH RODZICÓW, SPRZĄTAĆ I BYĆ GRZECZNYM" - tego rzyczy Rafałek z pięknym uśmiechem.
NIE CHCĘ BYĆ WREDNY, CHCĘ BYĆ DOBRY I PRZYSŁUGIWAĆ KSIĘDZU W KOŚCIELE" - tak mówi Sylwester.
To kilka intencji ze wszystkich 218-u dzieci, którym w 2017 roku wspólnota Miłosierdzia Bożego zoorganizowała letnie katolicko-edukacyjne kolonie i wycieczki nad morze i do Polski.
Wszystkie marzenia są tak wzruszające, że serce pragnie czym prędzej dotknąc ich uśmiechu. To także możemy zrobić wypelniając takie ziemskie marzenia:
Z 218-u osób wybraliśmy takie najpotrzebniejsze: 32 rowery dla takich dzieci jak Rafał i Andrzej; 20 komputerów dla starszych, aby nauka była lepsza i bardziej dostępna w XXI wieku; 23 planszety dla maturzystów w ich rok matury, 41 telefonów dla mieszkających na odległych wsiach, gdyż kontakt z nimi jest o wiele trudniejszy, a także gerascooter - 17 sztuk dla dzieci marzących