Wschodni Patrioci - grupa osób zaangażowana na podjęcie polskośći i ulepszenia warunków dla dzieci i rodzin z Solecznik. Kiedy otrzymujemy pomoc, niektórzy niezastanawiają się o ilości ludzi chętnych do organizowania akcji "Pomoc dla rodaka i bohatera", czy "Nie jest kolorowo", lub akcje "polski plecak i piórnik". Tak wielka jest Polska, tak wiele dobrych serc. Jesteśmy bardzo dumni, że naród nieodmawia się swych mieszkających w małej Polsce, ale pamięta. Wielkiej ilości ludzi na dzisiejszy dzień mieszka już w Polsce, ale groby ich dziadów zostali tu, w małej Polsce, lub jak wszysy lubią mówić, na kresach. Jesteśmy wszyscy w swojej ojczyznie, tam, gdzie się po Polsku mówi.
Jak było wcześniej, tak i zostało na Wileńskiej, Solecznickiej, Trockiej i całej Wileńszczyznie. Zofia Bohdanowiczowa pisze: "Wchodziło się do tego miasta, jak na jakąś północną Ziemię Świętą, gdzie na każdym kroku były pamiątki Chrystusowego życia. W górze świeciły złote krzyże wież kościelnych, pod nimi Święci i Aniołowie uczepieni gzymsów, attyk i kolumn, jeszcze niżej białe partyki kościołów, a za nimi nazwy brunatnozłote i lśniące w głębi ołtarze. Stosunki ludzkie nie były tu układane według wybuchów gorącej nienawiści lub zatwardziałej zimnej niechęci, ale według uczucia miłosierdzia. Dlatego też tu w Ostrej Bramie obrała sobie siedzibę Królowa Miłosierdzia".
