W Płocku przez tydzień, dzięki Fundacji "Cokolwiek uczyniliście", gościła 50-osobowa grupa polskich dzieci z Litwy, z podwileńskich Solecznik i z Białorusi. W trakcie ich pobytu były m.in. spotkania z płocczanami, Msza św. z bp. Szymonem Stułkowskim, koncert Pawła Piekarczyka oraz wycieczki i rekreacja.
Dziękujemy wam! Macie polskie, biało-czerwone serca. Uczymy się od was takiej dobrej inicjatywy, bo zabraliśmy ze sobą także kilkoro dzieci z polskich rodzin z Białorusi. Przyjeżdżamy do was z rejonu, gdzie jest "mała Polska", gdzie mamy polskie władze samorządowe, przedszkole, szkoły, kościoły - wyjaśniał Tadeusz Romanovski, opiekun grupy i przewodniczący wspólnoty z Solecznik podczas tradycyjnego już powitania uczestników kolonii w płockiej parafii św. Jana Chrzciciela.
Po raz pierwszy byłem na Litwie z 15 lat temu podczas mojej pierwszej pielgrzymki z Suwałk do Wilna i myślę, że moje serce tam zostało - przyznaje wiceprezes. - Kiedy pojedziemy na Kresy wschodnie, widać ich przywiązane do tradycji, do wiary - dodaje. Dlatego płocka fundacja, na ile pozwolą pozyskiwane co roku środki (tegoroczne kolonie dofinansowała w ramach projektu ENERGA i Fundacja Grupy PERN), chce kontynuować tę inicjatywę. - Co roku przyjeżdżają do nas w większości nowe osoby. To zwykle ich pierwsza wizyta w Polsce. Wiemy od Tadeusza, że już pytano go, czy będą takie kolonie za rok - dodaje A. Modliborski.
https://plock.gosc.pl/gal/spis/8365034.Plock-kolonie-Mi%C5%82osierdzia 2023 06 30
powrót